Naturalność.
Im jestem starsza tym bardziej uświadamiam sobie, że mniej znaczy więcej.
Jakość zawsze się sama obroni a dobrego produktu nie trzeba zachwalać, najważniejsze by działał.
Gdy byłam młodsza czułam zupełnie inaczej- więcej kosmetyków, mocniejsze cienie, bardziej wyrazisty make-up, duża dawka perfum...
Dziś jest inaczej- z wiekiem stawiam na naturalność. Bardzo często wychodzę z domu no make-up i dobrze mi z tym. Jeśli chodzi o ważniejsze wyjścia to także staram się by w zgodzie z naturą. Dlatego podkreślam tylko oczy lub usta, matuję cerę, a policzkom nadaję delikatny rumieniec. Ostatnio w moje ręce trafiły kosmetyki marki Felicea czyli kosmetyki naturalne.
Marka opisuję siebie-
"Felicea to pierwsza polska marka kolorowych kosmetyków naturalnych. Jest ona wynikiem idealnej mieszanki – marzenia i wiedzy..." brzmi dobrze, prawda?
W ofercie marki znaleźć można: kredki do oczu, kredki do ust, korektory, cienie do powiek w kredce, błyszczyki, szminki oraz pomadki ochronne.
Każdy z produktów Felicea zawiera tylko naturalne składniki. To między
innymi: wosk pszczeli, witamina E, olej kokosowy, masło shea, olej
rycynowy oraz mineralne pigmenty. Każdy produkt dostępny jest w minimum 3
różnych odcieniach, co obecnie daje możliwość wyboru spośród ponad 30 różnych kosmetyków.
Felicea stawia na transparentność, dlatego mimo, że nie jest to wymóg konieczny, posiada drobiazgowy opis składu każdego z produktów. Wyszczególnione są nawet najmniejsze ilości użytych komponentów
– znaleźć je można w sklepie Felicea - www.felicea.pl
Moim ulubieńcem jest róż naturalny 113 aromatyczny cynamon. Ma delikatny brązowy odcień, świetnie się go aplikuje pędzlem na kości policzkowe i nie zostawia smug- idealnie pasuje do mojej karnacji.
Do tego ma lekką konsystencję, a jego delikatny połysk daje efekt naturalnego
blasku zdrowej skóry, pozwala na subtelne ożywienie twarzy oraz na
optyczne wygładzenie niedoskonałości. Dzięki zastosowaniu kaolinu,
krzemionki i ekstraktu z bambusa doskonale wchłania sebum i posiada
właściwości matujące. Wykorzystany w różu puder rubinowy rozświetla i
pielęgnuje. Dostępny jest w trzech odcieniach.
Ktoś stosował? odczucia ? A może rady?
Jestem bardzo ciekawa Waszych sposobów na naturalny efekt...Miłej soboty!